
Pierwsze wezwanie dostaliśmy około godziny 16.30 i dotyczyło powalonego drzewa w miejscowości Chodybki. Nasz szybki wyjazd do tej akcji, był możliwy dzięki terminalowi sms – owemu DTG – 53, ponieważ w tym czasie w Koźminku nie było prądu, a nasz terminal ma drugie źródło energii w postaci akumulatora, dzięki czemu strażacy dostali informacje o wyjeździe...
WIĘCEJ W ROZWINIĘCIU!
Dziękujemy za przesłanie nam ich na nasz kontakt!
Rozszerzona zawartość newsa
W czasie gdy jeszcze ochotnicy cieli drzewo w miejscowości Chodybki, dyspozytor MSK Kalisz przekazał informacje o kolejnym powalonym drzewie w miejscowości Karolew Stary, gdzie na drodze leżała akacja.
Będąc na miejscu zdarzenia w miejscowości Karolew Stary dostaliśmy od mieszkańców informację o drzewie, które przewróciło się na samochód w pobliżu Szkoły Podstawowej im. Andrzeja Mielęckiego w Koźminku. Natychmiast udaliśmy się na miejsce, gdzie obecna była już policja z Komisariatu Policji w Koźminku. Samochód nie został mocno zniszczony, wobec czego Policja zezwoliła właścicielowi na odjechanie z tego miejsca. Strażacy uporządkowali i pocięli powalony konar i wrócili do bazy, jednak nie zdążyli jeszcze wyczyścić sprzętu, gdy dyspozytor MSK Kalisz wezwał jednostkę do kolejnego zdarzenia.
W Karolewie Starym zarwał się mostek na kanale, w którym spływała woda z pól. Spiętrzona w ten sposób woda zaczęła zalewać gospodarstwo. Strażacy z pomocą okolicznych mieszkańców, ułożyli worki z piaskiem, aby zapobiec dalszemu napływowi wody na posesję.
Do tego zdarzenia wyjechaliśmy Starem 266 349 [P] 11.
Będąc na miejscu dyspozytor z Kalisza, przekazał kolejną informację: „słuchaj masz zalaną posesję w miejscowości Gać Kaliska”. Do tego zdarzenia wyjechał Star/Man, bowiem strażacy oczekiwali w remizie na kolejne zgłoszenia. Sytuacja jaką zastali na miejscu była dość poważna, bowiem wody było bardzo dużo, przede wszystkim zalana była obora w której znajdowały się zwierzęta. Tutaj pompowanie trwało dość długo, bowiem prócz wody z obory, strażacy musieli wypompować ją z kórnika i usypać prowizoryczne wały z piachu. W działaniach pomagali strażacy z OSP Gać Kaliska.
Zastęp na Starze 266, który skończył pracę w Karolewie Starym, dostał kolejne wezwanie do zalanych piwnic w miejscowości Moskurnia. Tam woda wdarła się do kilku piwnic budynków mieszkalnych. Dyspozytor na miejsce skierował dotykowe siły w postaci Stara 244 348 [P] 13 z OSP Pietrzyków, a następnie dojechał zastęp na Star/Manie z Gaci Kaliskiej. Wypompowując wodę z piwnic, mieszkańcy zgłosili, iż woda, która spływa z pól zalewa drogę gminną uniemożliwiając przejazd. Było to spowodowane tym, iż woda z jednego rowu, nie mogła przepłynąć przepustem pod jezdnią do drugiego. W tej sytuacji Strażacy przystąpili do przepompowywania z jednego rowu do drugiego. W tym celu prócz pomp przenośnych, strażacy użyli autopompy. Nie obyło się bez sprzeczek z okolicznymi rolnikami, którzy zarzucili strażakom – ochotnikom, iż ci zalewają im uprawy. Nasilające się oskarżenia, które stawały się coraz bardziej agresywne zmusiły ochotników do zadysponowania na miejsce Policji, która po przyjeździe umożliwiła dalsze pompowanie. Na miejscu obecny był również wójt gminy Koźminek Andrzej Miklas, który uspokajał okolicznych mieszkańców.
Wracając do bazy, dwoma autami udaliśmy się jeszcze sprawdzić sytuację w Karolewie Starym, mianowicie to czy woda z rowu melioracyjnego nadal zalewa gospodarstwo. Jednak okazało się, iż wszystko jest już w porządku.
Ostatnia akcja tego dnia dotyczyła konaru zwisającego nad drogą pomiędzy miejscowościami Złotniki i Karolew Stary. Strażacy szybko uporali się z tym zagrożeniem, jednak do jego usuwania musieli użyć drabiny oraz liny, aby bezpiecznie usunąć konar.
Podsumowując wczorajszy dzień, Ochotnicza Straż Pożarna w Koźminku uczestniczyła w około 10 akcjach ratowniczo – gaśniczych, przepracowując niemal 8 - 9 godzin. Problemy z nawałnicą mieli również strażacy z gminy Goszczanów (pow. Sieradz, woj. Łódzkie), która sąsiaduje z naszą. Tam również, strażacy przez kilka godzin walczyli z żywiołem.